Uśmiech do fotografii

Fotoradary to utrapienie wielu kierowców; tak, jak łatwo idzie zauważyć policjantów stojących z radarem przenośnym, tak stojące skrzynki, pomimo ostrzeżeń, często pozostają niezauważone przez kierowców. Fotoradary jednak pojawiają się coraz częściej na naszych ulicach, a stylowe fotografie, odsyłane potem do domów, stanowią utrapienie zarówno dla stanu punktów karnych, jak i dla zawartości naszego portfela. Ale jak tak naprawdę działają fotoradary? Oto pytanie, na które postaramy się szybko odpowiedzieć.

Fotoradar jest urządzeniem elektrycznym, dzięki któremu można z łatwością zmierzyć prędkość zbliżającego się pojazdu. Jeśli urządzenie po analizie danych stwierdzi, że kierowca jedzie zbyt szybko fotoradar robi zdjęcie, tym samym wysyłając nasze dane na policję. Jakie elementy są widoczne na takiej fotografii? To przede wszystkim numer rejestracyjny samochodu, jego obraz oraz zdjęcie osoby siedzącej za kierownicą. Dodatkowe dane, które koniecznie muszą się tam znaleźć to data i miejsce dokonania pomiaru, numer radaru, numer zdjęcia, prędkość samochodu oraz jaka prędkość była dozwolona na danym obszarze. Fotoradar, podobnie do tych zwyczajnych urządzeń, działa na zasadzie efektu Dopplera, wykorzystując różnicę w częstotliwości fal; pod uwagę brana jest częstotliwość fal wysyłanych, a następnie tych odbieranych przez nadajnik fotoradaru. Wtedy za pomocą specjalnego oprogramowania obliczana jest prędkość samochodu i –jeśli wykryje nieprawidłowości – tylko ułamki sekund zajmuje maszynie zrobienie zdjęcia.